Systemy wizyjne podstawowym narzędziem kontroli jakości

Systemy wizyjne podstawowym narzędziem kontroli jakości

Analiza rynku systemów wizyjnych przeprowadzona w ostatnich tygodniach przez Frost & Sullivan wykazuje, że w ubiegłym roku wart był 4,5 miliarda dolarów, a do 2016 roku jego wartość wyniesie 6,75 miliarda dolarów. Według innego badania przeprowadzonego przez MarketsandMarkets w roku 2018 przychody w tej branży wyniosą mniej, bowiem 5 miliardów dolarów.

Pierwszy z raportów stwierdza, że technologie wizyjne, dotychczas uważane za nieporęczne, drogie i trudne w interpretacji, zostały w ostatnich latach znacznie udoskonalone, a nawet stały się integralną częścią kontroli jakości na liniach produkcyjnych. Ponadto, postępy w rozwoju czujników, procesorów sygnałowych oraz macierzy FPGA zwiększyły zakres ich zastosowania.

„Prostota oraz stosunkowe niskie koszty wdrożenia i utrzymania pozwoliły na penetrację sąsiednich rynków.", powiedział jeden z menadżerów Frost & Sullivan, Vijay Mathew.

Niektóre potencjalne rynki nadal nie znają wszystkich możliwości tych technologii. Mowa tu o transporcie, nadzorze, czy inżynierii biomedycznej. Badania, jednakże wskazują, że i tam mamy do czynienia ze stopniowym wzrostem znaczenia systemów wizyjnych.

Rynek poczynił znaczne postępy od 2009 roku, kiedy to wszystkie kluczowe sektory musiały ciąć koszty oraz ograniczać budżety przeznaczone na innowacje. Obecnie sprzedaż się ustabilizowała, widać wręcz jej powolny wzrost.

„Największy potencjał ma rynek kamer przemysłowych. Dzięki innowacjom technologicznym pozwalającym zintegrować je z czujnikami oraz zrobotyzowanymi stanowiskami, ich sprzedaż będzie wzrastać lawinowo.", powiedział Mathew.

Badania objęły kompletne systemy wizyjne, kamery przemysłowe, framegrabbery, optykę i związane z nią technologie doświetleniowe, a także niezbędne oprogramowanie.

(rr)