
Additive Manufacturing Facility (AMF) stworzone przez Made in Space opuściło ziemię i znajduje się teraz na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, gdzie będzie przeznaczone do badań nad wykorzystaniem technologii addytywnego wytwarzania w warunkach mikrograwitacji.
Made in Space, które współpracuje z NASA twierdzi, że posiada już 20 klientów, którzy chętnie wykorzystają ich urządzenie. W kolejce stoją także naukowcy oraz członkowie instytutów technicznych, którzy chcą zbadać możliwości druku 3D w przestrzeni kosmicznej.
Wśród nich znajduje się oczywiście NASA, której zainteresowanie związane jest z możliwościami redukcji ciężaru wynoszonego ładunku. Jego cena waha się w granicach 20 tysięcy dolarów za kilogram masy.
Mając możliwość budowania niektórych elementów w przestrzeni kosmicznej w oparciu o dostępne minerały (np. księżycowe), można wygenerować ogromne oszczędności. Nawet jeżeli surowcem miałby być wysyłany razem z rakietą materiał budulcowy w postaci tworzywa, może on zostać gęściej zapakowany na pokład wynoszącej go rakiety, co pozwoli na lepsze wykorzystanie jej wewnętrznej przestrzeni.
Pierwszą drukarkę 3D Made In Space przesłało na ISS we wrześniu 2014 roku.
(rr)
Kategoria wiadomości:
Nowinki techniczne
- Źródło:
- pacetoday

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Druk 3D z wykorzystaniem metalu
Współcześnie możemy podzielić technologie druku 3D z metalu (pod względem sposobu nakładania materiału) na cztery podstawowe grupy: selektywne...
-
Kluczowa rola wycinarek laserowych w obróbce metali
www.automatyka.plWycinarki laserowe zrewolucjonizowały przemysł obróbki metali, oferując niezwykłą precyzję i efektywność. Dowiedz się, dlaczego są one...
-
-
-
-
-