Jedna ze szwajcarskich firm zajmująca się drukiem 3D, wytworzyła miedziane obiekty o rozmiarze czerwonych krwinek. Jest to klasa przedmiotów, które wyglądają jak różne kształty pod różnymi kątami. Odkrył je przez japoński matematyk Kokichi Sugihara, który trzy razy wygrał pierwszą nagrodę w konkursie "Najlepsza iluzja roku".
Firma wyprodukowała jeden ze słynnych projektów Sugihary w trzech skalach. Największy z nich ma filary rozmiaru ludzkiego włosa, a najmniejszy rozmiar to zaledwie 10 mikronów. Można je zobaczyć jedynie pod silnym mikroskopem elektronowym. Wykonano je z fotoutwardzalnej żywicy, jednak drukowanie 3D w tak małej skali jest trudne.
Do ich stworzenia użyto pipety z dyszą o szerokości 300 nm, umieszczonej w odległości jednego mikrona od przewodzącej powierzchni. Z dyszy dozowana jest ciecz zawierająca jon metalu, a prąd ujemny jest przykładany do powierzchni, która gromadzi te jony miedzi i utlenia je do stałych atomów. Gdy szczelina o średnicy mikronów między powierzchnią a dyszą wypełni się stałymi atomami miedzi, całość się przesuwa i powstaje najmniejszy możliwy obiekt.
(KB)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- 3ders.org; 3dprintingindustry.com
Komentarze (0)
Czytaj także
-
Druk 3D z wykorzystaniem metalu
Współcześnie możemy podzielić technologie druku 3D z metalu (pod względem sposobu nakładania materiału) na cztery podstawowe grupy: selektywne...
-
Ukośnice do drewna
Obróbka drewna to proces wymagający dużej precyzji i sprawnego sprzętu. Aby ukośnica do drewna zapewniła nam bezpieczną i przede wszystkim...