Nowy pomysł na europejskie obrabiarki

Tokarki, wycinarki czy frezarki – jednym słowem wszystkie maszyny do obróbki materiałów pomogły w przeszłości wynieść Europę na szczyt rynku wytwarzania. Nadal są niezbędne w wielu gałęziach przemysłu – lotniczym, energetycznym czy motoryzacyjnym – praktycznie każdym.

Niestety stare maszyny są mało wydajne energetycznie, a koszt ich utrzymania operacyjnego jest również bardzo wysoki. Mimo wszystko, korzystają z nich małe i średnie przedsiębiorstwa. W obliczu rosnącej konkurencji zagranicznej, a także z w powodu pobudek środowiskowych, zespół naukowców przekazuje przedsiębiorcom wiedzę, której potrzebują, aby europejski przemysł był bardziej konkurencyjny.

Główna ich koncepcja zasadza się na ufundowanym przez Unię Europejską programie DEMAT (Dematerialised Manufacturing Systems: A New way to design, build, use and sell European Machine Tools). Udział w nim weźmie 16 partnerów i 7 krajów, które pomogą producentom maszyn wytłumaczyć, jak tworzyć ultra-lekkie, elastyczne oraz przyjazne dla środowiska konstrukcje. Według nich, uda się zmniejszyć ich masę o 70%, przy zachowaniu parametrów precyzji i wydajności. Celem jest oszczędność 1,5 miliona tony stali oraz ograniczenie emisji dwutlenku węgla o 2,5 tony.

Koordynator projektu, dr Juanjo Zulaika z Hiszpanii oświadczył, że jego firmie Tecnalia udało się zbudować frezarkę o 40% lżejszą niż standardowe, a konstrukcja nie jest jeszcze zoptymalizowana. Koordynatr uważa, że DEMAT to klucz do zrównoważonej produkcji. W następnym projekcie ma zamiar zająć się adaptacją już istniejących rozwiązań.

(rr)