Nowy wymiar druku 3D

Nowy wymiar druku 3D

Nastała pora Międzynarodowej Wystawa Elektroniki Użytkowej (CES). Jako, że 2014 r. rozpoczęła się kampania reklamowa konsumenckiego druku 3D, wystawa ta może stać się wydarzeniem o znacznie szerszej skali.

Już w zeszłym roku dało się za to zauważyć, gdy Markforged zaprezentował drukarkę 3D Metal X, stosunkowo tanie urządzenie, które można wykorzystać do produkcji towarów konsumpcyjnych. W tym roku z kolei Carbon demonstruje, co ultraszybka technologia Digital Light Synthesis (DLS) może zrobić dla towarów konsumpcyjnych, ogłaszając partnerstwo z Incase. Firmy te ogłosiły wieloletnią współpracę, by korzystać z DLS, która tworzy mniej warstwowe, inżynieryjne części, często w czasie krótszym niż 10 minut, do druku 3D "ochronnych rozwiązań" np. smartfonów.

Na szczególną uwagę zasługuje fakt, że firma Incase planuje drukować te produkty na szeroką skalę, a więc będzie to masowa produkcja akcesoriów ochronnych drukowanych w 3D. Poza tym, Incase będzie mieć wyłączne prawa do współtworzenia tych rozwiązań w formie drukowanej przez Carbon.

Firma ta podejmowała już wcześniej partnerstwa, np. ogłaszając w 2017 r., że będzie współpracować z Adidasem przy druku 3D podeszw trampek. Dzięki temu realizuje to, co wcześniej było tylko marzeniem dla branży druku 3D: masowe wytwarzanie drukowanych towarów.
Partnerstwa oznaczają potencjalnie ulepszone możliwości projektowe i produktowe. Struktury kratowe stosowane w obuwiu Adidas i produktach Incase sprawiają, że produkty są mniejsze, a w całym procesie powstaje mniej odpadów, jednocześnie zwiększa się wytrzymałość i amortyzacja. W przyszłości może to również oznaczać masową personalizację, w której produkty są dostosowane do każdego klienta.

Począwszy od Markforged w ubiegłym roku i kontynuując działalność w takich firmach jak Carbon, CES dotyczy zupełnie nowego rodzaju drukowania 3D przez konsumentów.

(KB)