Odkrycie nowej metody przyspiesza bioprinting 3D

Fot. Pixabay CC0

Druk 3D, a dokładnie bioprinting, stałby się niesamowitym przełomem w świecie medycyny. Nieskalowana góra to zdolność do drukowania narządów specyficznych dla pacjenta. Obecnie proste tkanki są drukowane przez różne firmy. Przykładowo, Poietis opracował metodę drukowania komórek skóry i tkanek wątroby. Jednak zanim specyficzne dla pacjenta przeszczepy narządów staną się rzeczywistością, biodruk 3D czeka długa droga.

Opracowane w TU Wien rusztowanie 3D i bioatrament pozwolą naukowcom przejść na wyższy poziom w badaniach dotyczących zachowania komórek. Jest to bardzo ważny aspekt nowych metod leczenia, a wprowadzenie do nich komórek macierzystych umożliwiłoby tworzenie w pełni dostosowanych do biorcy tkanek.

Zachowanie komórek znacznie się różni w zależności od właściwości chemicznych, kształtu, czy natury środowiska. Musi ono zachować odpowiedni balans między sztywnością a elastycznością. Kluczem zatem jest stworzenie nowego środowiska do osadzania komórek, które zostaną dokładnie tam się dokładnie tam, gdzie zostaną wystrzelone zogniskowaną wiązką laserową.

Zespół z Wiednia rozwiązał ten problem dzięki metodzie polimeryzacji dwufotonowej. Jest to proces powolny, ale dzięki zastosowaniu rusztowań druk może zachodzić w ciągu kilku godzin. Można teraz dokładnie określić, jak powinna zachowywać się struktura środowiska, aby zachodziły pożądane typy migracji i wzrost komórek.

(KB)