
Skanowanie 3D jest w rzeczywistości o wiele trudniejsze niż drukowanie 3D. Technologia druku w trzech wymiarach jest wciąż droga, ale z kolei skutkuje to jej dużą dokładnością. Skanowanie 3D o wysokiej dokładności wymaga wciąż jeszcze droższego sprzętu i jest bardzo skomplikowane. System czujników Comet L3D 5M jest pierwszym systemem na który, mimo bardzo dobrych parametrów technicznych, mogą pozwolić sobie małe i średnie przedsiębiorstwa.
Wcześniej specjaliści korzystający ze skanerów 3D w małych przedsiębiorstwach, którzy zajmowali się reprodukcją elementów poprzez druk 3D, musieli posiłkować się ręcznymi skanerami. Skaner taki jest tak dokładny jak ręka, w której się znajduje – drżenie rąk powoduje niedokładności.
Czujnik Comet jest bardzo lekki, dzięki czemu może być zabierany do budynków oraz w celach skaningu in situ. Dzięki statywowi pozwala na wysoką precyzję pomiaru.
Wiele firm, oczywiście, nadal używa technik ręcznego skaningu. W przypadku, gdy skanowaniu należy poddać delikatne artefakty historyczne czy archeologiczne, istnieje jednak ryzyko naruszenia ich struktury podczas takiej operacji. Nowy system pozwoli wyeliminować ten problem, a także pomoże w wielu innych dziedzinach.
(rr)
Kategoria wiadomości:
Z życia branży
- Źródło:
- rapidprototyping.info

Komentarze (0)
Czytaj także
-
Kiedy warto wdrożyć innowacje technologiczne do przemysłu?
Jeszcze kilkadziesiąt lat temu robotyka była głównie zarezerwowana dla dużych zakładów przemysłowych, przede wszystkim z branży automotive. Dziś...
-
Kluczowa rola wycinarek laserowych w obróbce metali
www.automatyka.plWycinarki laserowe zrewolucjonizowały przemysł obróbki metali, oferując niezwykłą precyzję i efektywność. Dowiedz się, dlaczego są one...
-
-
-
-
-