Druk 3D a tylne światła

Fot. Pixabay CC0

Technologia druku 3D jest do dawna dobrze znana przemysłowi motoryzacyjnemu. Wykorzystuje się ją do prototypowania i projektowania. Wraz z jej rozwojem pojawiają się sposoby weryfikowania projektów, które wcześniej były nie do wyobrażenia.

W niektórych firmach branży widać już przejawy tego rozwoju. Przykładem jest Audi Pre-Series Center i należący do niego Plastics 3D Printing Center w Ingolstadt w Niemczech. Centrum to jest odpowiedzialne za tworzenie prototypów nowych projektów firmy Audi zanim trafią one do produkcji. Od niedawna używa drukarki Stratasys J750 PolyJet 3D do projektowania i sprawdzania części do swoich samochodów.

Ośrodek ten nigdy nie stronił od nowości. Już od 2002 roku stosuje modelowanie topionego stopu, dzięki czemu zastąpił tradycyjne techniki, takie jak formowanie i frezowanie. J750 jednak jeszcze bardziej rozszerza te możliwości dzięki unikalnemu pełnokolorowemu, wielomateriałowemu procesowi. Starsze technologie druku wymagały zwykle składania wielu komponent w jedną całość. Tymczasem drukarka Stratasys może drukować części w 500 000 różnych kombinacji kolorów z całym wachlarzem właściwości fizycznych, w tym z przezroczystością niezbędną do prototypowania tylnych świateł.

Szef Centrum, Tim Spiering, podkreślił, jak ważne jest, aby prototypy miały dokładną geometrię, a także właściwości oryginalnej części. "Jeśli chodzi o przezroczyste części, to nie widziałem porównywalnej technologii, która spełnia nasze standardy" - powiedział Spiering. "Wykorzystując J750 do prototypowania osłon tylnych, będziemy mogli przyspieszyć proces weryfikacji projektu. Szacujemy, że dzięki zastosowaniu tej technologii oszczędność czasu w procesie prototypowania wyniesie do 50 %."

(KB)