Wydrukowana szczęka pozwala mówić 83-latce

Specjalnie dostosowana sztuczna szczęka zbudowana, dzięki drukarce 3D przywróciła 83-latce znów samodzielnie oddychać, żyć oraz mówić. Wszystko dzięki europejskiemu zespołowi naukowców.

Innowacyjna rekonstrukcja żuchwy została zrealizowana dzięki technologii laser melting. W tej technologii laser spieka ze sobą kolejno warstwy metalicznego proszku.

W tym przypadku użyto sproszkowanego tytanu. Po wydrukowaniu konstrukcji, całość została pokryta ceramiką, która jest biokompatybilna z tkanką ciała.

Projektowanie, produkcja oraz przetwarzanie implantu zostało wykonane w dwie godziny. Inne metody tworzenia implantów zajmują do dwóch dni.

Szybka technika budowy pozwoliła zespołowi na szybką reakcję po infekcji szczęki kobiety, która wymagała natychmiastowej implantacji. Bez operacji kobieta nie mogłaby prawidłowo wentylować płuc.

Zdecydowali się na implant wykonany w taki sposób ze względu na szybkość i funkcjonalność metody. Inne, brane pod uwagę, nie pozwoliłyby na uzyskanie pełnej funkcjonalności dolnej szczęki. Poza tym po zabiegu kobieta musiałaby dochodzić do zdrowia przez dłuższy czas.

Podczas operacji, naturalna szczęka kobiety została usunięta i zastąpiona implantem. Już następnego dnia po operacji kobieta mogła samodzielnie mówić i przełykać.

Kompletny implant waży 107 gramów – o 30 więcej niż naturalna konstrukcja kostna. Różnica ta bez problemu jest do zaakceptowania przez pacjenta.

W oficjalnym oświadczeniu, członek zespołu Jules Pouken z Uniwersytetu w Hasselt porównał operację z pierwszym krokiem na księżycu (sic!).

Tylko czas pokaże, czy druk 3D zrewolucjonizuje profesję lekarzy. Ten wyczyn jednak pokazuje jakiego postępu dokonała w tej dziedzinie medycyna, a przede wszystkim technologia druku, w zaledwie kilka miesięcy.

(rr)